Strona główna » Adrenaliny nie brakowało - Marcin Gagacki po Rajdzie Świdnickim

Adrenaliny nie brakowało - Marcin Gagacki po Rajdzie Świdnickim


Wywiad z kapitanem Oponeo Motorsport, Marcinem Gagackim, w którym opisuje swoje wrażenia z 39. Rajdu Świdnickiego.

1. Przed rajdem zapowiadałeś walkę o utrzymanie prowadzenia w klasyfikacji generalnej klasy N3. Ten plan udało się wykonać. Jak oceniasz przebieg Rajdu Świdnickiego ze swojej perspektywy?

  Rajd trudny, techniczny i miejscami bardzo szybki. Odcinki specjalne wymagały maksymalnego skupienia i wyczucia, ponieważ nie raz trzeba było wyhamować z prędkości ok 180-190km/h do 40-50km/h aby pokonać zakręt 180 stopni, tzw. patelnię. Dużo miejsc zdradliwych i niebezpiecznych a to za sprawą brudu, ziemi , kamieni naniesionych na asfalt przez auta "przycinające" trasę jadące przed nami.  

2. Jak sprawowało się auto? Czy wszystko działało bezproblemowo?

Na samym rajdzie auto spisywało się rewelacyjnie. Przed rajdem na odcinku testowym mieliśmy problemy ze skrzynią biegów. Dzięki sprawnemu działaniu serwisu oraz zapleczu serwisowemu w postaci mobilnego warsztatu w Crafterze daliśmy radę w 2,5 h usunąć usterkę i pojawić się na starcie honorowym rajdu.

3. W czerwcu odbędzie się Rajd Karkonoski. Podobnie jak Rajd Świdnicki będzie charakteryzował się technicznymi, krętymi trasami. Jak bardzo pomocne mogą okazać się doświadczenia wyniesione z tras Gór Sowich (okolice Świdnicy)?

Odcinki asfaltowe w Polsce w większości charakteryzują się nierówną nawierzchnią. Każdy przejechany kilometr na asfaltach to duże doświadczenie dla mnie. Staram się wyciągać jak najwięcej wniosków i próbować m.in. znaleźć jak najlepsze ustawienie zawieszenia. Świdnicki był pierwszym asfaltowym rajdem dla mnie w tym roku. Każdy następny będę starał sie pojechać coraz szybciej i pewniej.

4. Jak Twoim zdaniem będzie przebiegać dalsza rywalizacja w klasie N3?

Rywalizacja w klasie N3 zapowiada się bardzo ciekawie. Myślę, że na tą chwilę jest kilku szybkich konkurentów i być może następni jeszcze się pojawią. Przed nami jeszcze 5 rund RSMP, więc dużo pracy przed nami aby walczyć o jak najlepsze miejsca na podium poszczególnych rajdów.

5. Podczas Rajdu Świdnickiego doszło do tragicznego wypadku. Panują opinie, że trasy rajdowe w Polsce i Czechach są szczególnie niebezpieczne, m.in. ze względu na bliskość drzew przy szybkich asfaltowych trasach. Czy zgadzasz się z tą tezą?

My mamy drzewa, Włosi mają bariery i przepaście. Na odcinkach specjalnych nie ma bezpiecznych miejsc. Odcinki specjalne na rajdach rozgrywane są na normalnych drogach, a nie na torze który specjalnie jest budowany do wyścigów. Nie da się puścić odcinków na trasach bez drzew. Zawsze będzie nawet jedno drzewo i to jedno będzie stwarzać równie duże zagrożenie. Jak się jedzie w skupieniu to tak naprawdę na drzewa się uwagi nie zwraca. Oczywiście gdyby ich nie było pewnie dałoby się jechać jeszcze szybciej no i bezpieczniej.

6. Czy Twoim zdaniem można coś zmienić, aby poprawić poziom bezpieczeństwa podczas takich imprez?

Na pewno częściowo da się poprawić bezpieczeństwo stosując tzw. szykany na długich prostych aby zmniejszyć osiąganą prędkość. Na Świdnickim kilka razy włosy mi się jeżyły na głowie jak już jechałem na 6 biegu a prędkość dochodziła do 200 km/h. Ale i adrenaliny nie brakowało.

hd-wideo

See video