Droga Marcina Gagackiego do Mistrzostwa Polski w klasie N3 - podsumowanie sezonu
rally, 12/05/2011 - 11:13
49. Rajd Barbórka oficjalnie zakończył tegoroczny sezon w rajdach samochodowych. Był on niezwykle ważny dla naszego zespołu – barwy Oponeo Motorsport po raz pierwszy pojawiły się na odcinkach specjalnych, a jeżdżący w nich Marcin Gagacki odniósł największy sukces w swojej karierze. Zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Polski w klasie N3. Prześledźmy krok po kroku jak do tego doszło.
Obiecujący początek
Wszystko zaczęło się pod koniec lutego Rajdem Lotos Baltic Cup. Rozgrywana w zimowej scenerii impreza pokazała, że Gacek zamierza zdecydowanie liczyć się w walce o końcowy triumf. Warunki kaszubskiego rajdu bardzo odpowiadały naszemu kierowcy (Marcin bardzo lubi luźne nawierzchnie) i ostatecznie zakończył on rywalizację w rajdzie na 1. miejscu w klasie N3.
Przez cały sezon Marcin Gagacki prezentował dobrą i równą formę (fot. Arkadiusz Bar).
Trudne rajdy na południu Polski
Następny był Rajd Świdnicki (8-10 kwietnia) z bardzo szybkimi i trudnymi techniczne odcinkami specjalnymi. Tym razem w klasie N3 wygrał Piotr Krotoszyński, ale wysokie 4. miejsce pozwoliło Marcinowi Gagackiemu zachować minimalne prowadzenie w klasyfikacji generalnej klasy.
Czerwcowy Rajd Karkonoski zaczął się pechowo. Awaria przegubu napędowego wyeliminowała nasz zespół z rywalizacji pierwszego dnia imprezy. Problemy były też z prawym tylnym kołem samochodu. Dzięki wzorowej postawie mechaników auto było gotowe do jazdy drugiego dnia rajdu. Nasz zespół ruszył od odrabiania start i okazało się, że w niedzielę był najlepszy spośród wszystkich załóg startujących w klasie. Ostatecznie Marcin Gagacki i jego pilot Dariusz Gurdziołek zostali sklasyfikowani na 4. miejscu w klasie. Inni kierowcy również jechali ze zmiennym szczęściem i sytuacja w generalce zaczęła robić się bardzo ciekawa. Po trzech rundach RSMP Gacek znajdował się w niej na drugim miejscu.
W połowie sezonu Dariusza Gurdziołka na fotelu pilota zastąpił Marcin Bilski (fot. Arkadiusz Bar).
Ostra walka w drugiej części sezonu
Druga część sezonu była bardzo intensywna. Terminarz został ułożony w taki sposób, że w ciągu 1,5 miesiąca odbyły się aż 3 rajdy (poprzednie odbywały się średnio co drugi miesiąc). Rajd Dolnośląski (2-4 września) to świetna jazda i zwycięstwo w klasie N3 i 3. miejsce w całej grupie N. Triumf nie przyszedł jednak łatwo. Na jednym z odcinków nasza załoga przebiła oponę i musiała szybko zmieniać koło na trasie, a na innym pękła tarcza hamulcowa i ostatni odcinek Gacek jechał hamując ręcznym i biegami. Było nerwowo, ale wszystko skończyło się bardzo dobrze. Ten rajd pokazał, że walka do końca zdecydowania się opłaca. Tym samym Marcin umocnił się na prowadzeniu w klasie N3.
Ostra walka do samego końca cechowała Gacka w każdym rajdzie.
Rajd Polski (23-25) września udowodnił, że Gacek jest w bardzo dobrej formie i pewnie zmierza po tytuł mistrzowski. Nasi zawodnicy zajęli 3. miejsce w klasie N3. Przez cały rajd jechali doskonale, awaria przegubu pierwszego dnia spowodowała jedynie, że nie znaleźli się na pierwszej pozycji. Świadczyły o tym czasy wykręcane drugiego dnia rajdu i zdecydowana przewaga na rywalami.
Na ostatni w sezonie Rajd Koszyce nasza załoga jechała bronić prowadzenia w klasyfikacji klasy N3, a co za tym idzie zdobyć upragniony tytuł. Na starcie rajdu okazało się, że główny rywal Marcina Gagackiego nie pojawił się na badaniu kontrolnym i już można było otwierać szampany!
Rajd Barbórka to również dobry wynik naszego zespołu (5. miejsce w klasie) i oficjalna koronacja Mistrza Polski w klasie N3 Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Doskonałą formę nasz kierowca potwierdził w Rajdzie Barbórka.
Podziękowania
W tym sezonie Marcin Gagacki pokazał, że jest doskonałym kierowcą oraz ambitnym i walecznym sportowcem. Wielkie gratulacje należą się również obu pilotom – Dariuszowi Gurdziołkowi jeżdzącemu z Gackiem w pierwszej części sezonu oraz Marcinowi Bilskiemu, który już kiedyś pilotował naszego kierowcę i w drugiej części sezonu powrócił na jego prawy fotel. Fantastyczną pracę przez cały rok wykonywał także serwis – gdyby nie mechanicy (Mateusz, Kamil, Maciej oraz, Mateusz "Alonzo", Kamil "Zieju" i Radek z Olsztyna), Honda nie sprawowała by się tak dobrze. Podziękowania i gratulacje należą się również sponsorom Marcina: Dariuszowi Topolewskiemu i Arkadiuszowi Kocembie z OPONEO.pl, Jackowi Fifelskiemu z firmy Corimp oraz Piotrowi Kasiborskiemy z REMUS-POLSKA.pl oraz kolegom klubowym z LKT „Wyczół” Gościeradz i kibicom, którzy trzymali kciuki za nasz zespół przez cały sezon.
Co w następnym sezonie? Marcin póki co nie chce zdradzać zbyt wiele planów, ale możemy być pewni, że nie spocznie na laurach i również w przyszłym roku zapewni nam niezapomniane emocje!